Witam serdecznie. Mój mąż Damian zachorował w ubiegłym roku na nieuleczalną chorobę. Twardzina układową nieokreśloną do choroby tej współistniejąca choroba płuc i Raynauda. Mięśnie mu zanikają skóra twardnieje, palce się krzywią, lekarz zakazał mu pracy wysiłkowej i mając 39 lat waży 51 kg. Proszę ludzi dobrej woli o pomoc. Mąż się załamuje i ja również ponieważ pieniędzy brak a cały czas wyskakuje coś nowego 😔 mamy troje wspaniałych Dzieci i walczymy ile możemy ale nie jest lekko. Proszę jeszcze raz o pomoc!!😔😔😔