Od długiego czasu nie mam męża zmarł, sama wychowuję dzieci, renty po nim nie mamy, brak wysługi lat pracy. Dzieci to córka 15 lat i syn 19 lat uczniowie. Przez dłuższy czas nie pracowałam, zwolniono cywili z WP mnie także, znalazłam pracę. Chwilowo na umowę-zlecenie. Zarabiam niewiele ale zawsze coś, spłacam kredyt za kogoś i????z chwilą kiedy poprosiłam o oddanie pieniążków zaczął się horror (nadmieniam, że jestem po leczeniu chemicznym). Obecnie nas podpalono, Prokuratura prowadzi śledztwo. ospwesola.pl/ tam można zobaczyć ten horror. Trzymałam na klatce schodowej obuwie dzieci i swoje wszystko spłonęło, w mieszkaniu spłonęły także buty, przedpokój szafki, w pokoju nie ma szkód oprócz opalonych ścian. Spłonęły kurtki zimowe moje i dzieci. To makabra, na strychu pościel, ręczniki. W domu sajgon totalny, a na suficie kasetony. Muszę od nowa wszystko uzupełniać. Jedzenie się zepsuło w lodówce ponad dwa tygodnie nie było prądu. Czeka mnie remont duży, Gmina nie ma pieniędzy-tak mówią, spłonęły mi także drzwi metalowe one nas uratowały.Został spalony metal.Nie wiem co robić, może ktoś pomoże.Proszę i dziękuję. Jestem osobą uczciwą i bardzo załamaną.
Wydałam ponad 500 zł na butle gazowe aby było ciepło, mam taką nasadkę na butlę, a pali dużo. Nie wiem co jeszcze napisać, makabra.