Zwracam się do ludzi dobrej woli jeżeli tacy istnieją Potrzebuje pomocy finansowej okradziony i porzucony przez żonę i dzieci pozostawiony bez środków dożycia z długami proszę o pomoc pracuje ale nie wystarcza nawet na spłaty zobowiązani nawet własny syn na ślub mi zakazał przyjść choć ja wszystko finansowałem to bardzo boli zaczynam wątpić czy to ma sens rodzina mnie zawiodła więc zwracam się do obcych ludzi bo tylko tu jeszcze widzę nadzieje bank pekao 19124027311111001006881510